Ostatni dzień występów konkursowych (zdjęcia)

I tak oglądaliśmy “Sztelnga” (Pobór) w Lancowej Wsi w 1932 r. w wykonaniu zespołu Stowarzyszenie Folklorystyczne Lancova Vas - przybycie chłopców nazywanych “sztelngarami” w akompaniamencie akordeonisty, którzy zgłaszali swoją gotowość do służby. Przedstawiono w formie tanecznej podstawowe taktyki wojskowe poprzez gry takie jak „Wyciągnij kij”, „Pies” czy „Trójka”. “Sztelngari” podekscytowani zabawą i muzyką prezentowali na scenie swój szalony taniec.

Zespół Taneczny Alba Regia  z Węgier zaprezentował program "Otrzymaliśmy w spadku, przekazujemy potomnym...". Zespół, który w tym roku obchodzi jubileusz 75-lecia swojej działalności, wędrując łukiem Karpat do Kotliny Pannońskiej prezentuje niezwykle bogate
i różnorodne tradycje ludowe obszaru węgierskojęzycznego.  Zespół za swoją misję przyjął opracowywanie i utrwalanie tańców, które popadają w zapomnienie i rzadko są prezentowane w opracowaniach scenicznych. W programie zaprezentowali tańce rodzinne, męski taniec siedmiogrodzki - jeden z najbardziej wirtuozerskich węgierskich tańców męskich,
a zwieńczenie stanowił najpiękniejszy czardasz naddunajski. 

We wczorajszy deszczowy dzień zaprezentował się trzeci z zespołów Autentyczny Zespół Folklorystyczny z Topoli. Podczas swojego występu zespół sposób odtworzył fragmenty obrzędu zaślubin, prezentując jednocześnie elementy typowe i charakterystyczne dla tradycji
i folkloru regionu, z którego pochodzą artyści. Tradycyjne bułgarskie uroczystości zaślubin trwają cztery dni. W swoim przedstawieniu zespół skupił się na najważniejszej części tej uroczystości, która ma miejsce w niedzielę. Warto podkreślić, że w etnograficznym regionie wsi Topoli, z którego pochodzi zespół, stykają się ze sobą wpływy dwóch różnych kultur jako wynik migracji ludności z regionu Tracji (dzisiejsze tereny Turcji) i obszaru Chenge (nawiązującego do terenu, który podczas ekspansji Imperium Osmańskiego był zamieszkiwany przez bułgarską ludność stawiającą czynny opór najeźdźcom – w wolnym tłumaczeniu wyraz „chenge” oznacza strażnika). Znalazło to swoje odzwierciedlenie w ubiorze gości, którzy uczestniczyli w przedstawianym na scenie obrzędzie zaślubin. Wszystkie kostiumy
są wykonane ręcznie, a niektóre z nich mają nawet ponad 100 lat.

Wszystkie występy konkursowe już za nami. Pozostaje z niecierpliwością czekać na werdykt jury 55. MFFZG.